Kolejna wymiana z Dorsten za nami. Podczas tych siedmiu niezapomnianych dni, mieliśmy okazję nie tylko zawrzeć nowe znajomości, ale również wymienić się doświadczeniami, poznać i zestawić ze sobą dwie nieco odmienne kultury.
Program wymiany był tak urozmaicony, że każdy znalazł coś dla siebie.
Był czas na zapoznanie się, integrację w grupie, udział w zajęciach szkolnych, jak i wspólne zwiedzanie i
poznawanie okolic Rybnika tych bliższych i dalszych.
Początek niezwykłej przygody rozpoczął się w niedzielny poranek, kiedy to wszyscy bardzo
podekscytowani czekali na przyjazd swojego niemieckiego partnera. Dzień ten, spędzony w rodzinach,
przeznaczony był głównie na zaaklimatyzowanie oraz zapoznanie się, a także na wspólną zabawę.
W poniedziałek nasi zagraniczni koledzy mieli okazję poczuć się jak prawdziwi uczniowie naszego
liceum. Uczęszczali z nami na zajęcia, przypatrując się prowadzonym lekcjom. Dla niektórych ta żywa
lekcja polskiego okazała się niełatwym wyzwaniem, jednak wszyscy z zadowoleniem stwierdzili, że było
to ciekawe doświadczenie. Następnie odbyła się gra miejska, podczas której niemieccy goście mieli
okazję zobaczyć najważniejsze i najpiękniejsze miejsca naszego miasta. Wieczorem wszyscy spotkaliśmy
się na szkolnej auli, aby w ramach integracji nie tylko się zabawić, ale także dowiedzieć się czegoś o
zwyczajach i poznać tradycyjne potrawy zarówno polskie, jak i niemieckie, podczas przygotowywania
wspólnego projektu pt. ?Kulinarische Erlebnisse?.
Wtorek spędziliśmy w Wiśle, gdzie mieliśmy okazję odwiedzić Rezydencję Prezydenta RP, skorzystać z
wyciągu na skoczni im. Adama Małysza, napawać się cudownymi widokami, podelektować się góralską
kuchnią oraz, co najważniejsze, zwiedzić całe miasto podróżując specjalną kolejką turystyczną,
oszczędzając, ku uciesze wielu, naszych nóg.
Środowy poranek rozpoczęliśmy od wizyty w rybnickim Urzędzie Miasta, gdzie mieliśmy okazję
porozmawiać z prezydentem. Następnie wróciliśmy do szkoły, gdzie na naszych gości czekała
niespodzianka. Zorganizowany został Dzień Języków Obcych, podczas którego odbyły się liczne
wykłady, a także koncert piosenki i poezji obcojęzycznej, przyjęte z dużą aprobatą. Około godziny 13,
grupa niemiecka pojechała do Oświęcimia, aby tam w obozie koncentracyjnym Auschwitz ? Birkenau,
pochylić głowę w hołdzie dla zamordowanych.
Czwartek, według wielu, był jednocześnie najbardziej męczącym i najciekawszym dniem wymiany.
Wyruszyliśmy w podróż do Krakowa, jednego z najpiękniejszych miast polskich. Tam mieliśmy okazję
odwiedzić muzeum podziemne, a także zwiedzić całe miasto pod opieką pani przewodnik, odkrywając
najmniejsze jego zakamarki. Czas wolny pozwolił naszym gościom na zakup kilku pamiątek oraz
podelektowanie się małopolską kuchnią.
W przedostatnim dniu wybraliśmy się do Katowic, aby w Muzeum Śląskim jeszcze bardziej przybliżyć
naszym gościom historię i zwyczaje miejsca, w którym żyjemy. Krótki spacer ulicami Katowic oraz
zakupy w Galerii Katowickiej były jednymi z ostatnich punktów programu wymiany. Po powrocie
zorganizowaliśmy ostatnie wspólne ognisko, podczas którego odbyła się mała sesja zdjęciowa,
uwieczniająca ten wspaniały czas. Po ogniskowej zabawie daliśmy się porwać tętniącemu o zmroku
miastu.
W sobotę nadszedł czas pożegnania. Po całym tygodniu atrakcji nasi niemieccy przyjaciele musieli
wracać do rodzinnego Dorsten. Pojawiły się łzy smutku, ostatnie rozmowy i wspominanie przeżytych
wspólnie chwil. Przyszło nam się pożegnać, ale nie na dobre. Nasza wspólna przygoda jeszcze się nie
zakończyła, spotkamy się za rok ? tym razem w niemieckim Dorsten, kiedy to my będziemy przyglądać
się prawdziwemu niemieckiemu życiu.