Marta Piszczek, 17-letnia zawodniczka z Rybnika i jednocześnie uczennica naszej szkoły, odniosła spektakularny sukces podczas Grand Prix rozegranego na hipodromie Quando w województwie łódzkim. W seniorskiej rywalizacji, w której mierzyła się z doświadczonymi jeźdźcami, była jedyną juniorką w stawce – a mimo to sięgnęła po zwycięstwo, zdobywając przy tym cenne punkty rankingowe.
Zgrany duet na mokrym parkurze
Finał rozgrywany 14 września przebiegał w trudnych, deszczowych warunkach. Marta postawiła na swojego sprawdzonego konia – Ażura, z którym trenuje już od ponad czterech lat. Decyzja okazała się trafiona.
– Zabrałam na zawody cztery konie, ale w Grand Prix postawiłam właśnie na Ażura. Jako najmłodszy zawodnik nie byłam faworytem tego finału. Ażur zaliczył dwie czyste rundy („double clear”), a w połączeniu z bardzo dobrym czasem dało nam to wygraną – relacjonuje zawodniczka.
Tak pewny przejazd nie tylko przyniósł triumf, ale też potwierdził rosnącą formę duetu, który potrafi sprostać presji nawet w najbardziej wymagających warunkach.
Najmłodsza w stawce, już z dużymi osiągnięciami
Choć ma dopiero 17 lat, Marta Piszczek jest dobrze znana w świecie polskiego jeździectwa. To aktualna halowa mistrzyni Polski juniorów 2025 oraz członek kadry narodowej. Na arenie międzynarodowej wielokrotnie reprezentowała biało-czerwone barwy w prestiżowym cyklu Pucharu Narodów, startując m.in. w Linz, Mediolanie i Budapeszcie.
Rybniczanka łączy sportową pasję z nauką – na co dzień jest uczennicą 4 tej klasy I Liceum Ogólnokształcącego im. Powstańców Śląskich na profilu Mat-fiz. Jej trenerzy i obserwatorzy podkreślają, że łączy w sobie ambicję, systematyczność i talent, a takie połączenie to najlepsza droga do dalszych sukcesów.
Łódzki etap ogólnopolskiego cyklu
Grand Prix w Quando było częścią ogólnopolskiego cyklu zawodów, w których rywalizują polscy jeźdźcy. Zwycięstwo Marty ma więc znaczenie nie tylko symboliczne – potwierdza, że najmłodsza w stawce zawodniczka realnie liczy się w walce o najwyższe miejsca w całorocznej klasyfikacji.
Marta, serdecznie gratulujemy sukcesów!







